Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu

beautiful_things1

Kończę liceum, w maju matura... Przez całe liceum byłam nastawiona na filologię angielską, bo pasjonuje mnie ten język. Śledzę opinie na temat tego, co robić po tym kierunku. Słyszę opinie "nauczyciel zarabiający nędzne grosze" albo "tłumacz, ale udaje się to nielicznym"... Dochodzą mnie również głosy, że na rynku następuje przesyt językiem angielskim, bo co 3 człowiek zna dobrze angielski i wiele wiele tym podobnych opinii. Stawiam Wam więc pytanie: Czy ten kierunek jest (jeszcze) przyszłościowy? Czy nie ma faktycznie tego przesytu językiem angielskim? Być może, gdy ukończę za te 5-6 lat filologię, anglistów będzie stokroć więcej bo to bardzo popularny kierunek a co za tym idzie będzie już znikome zapotrzebowanie na tłumaczy, nauczycieli itd. ?
Proszę, żebyście mnie jakoś ukierunkowali, bo coraz bardziej nurtuje mnie pytanie, czy wybór tego kierunku faktycznie jest słuszny...
Dziękuję z góry wszystkim za wskazówki.
Pozdrawiam Smile

beautiful_things1

UP !!! proszę, doradźcie coś, bo stoję - można powiedzieć - przed życiowym wyborem Smile

odi_et_amo

Ja niby studiuję filologię angielską na III roku, ale... nie wiem, Twoje pytania są dla mnie jakieś dziwne Razz

Jakby co to uderzaj na gadu, tam spróbuję pomóc Razz