Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu

kóla_zagóla

brawa dla nameless!
nauczysz mnie tak? (:

bo wiesz, w Poznaniu ciężko będę miała z netem...
planowałam na liście ważnych rzeczy (do zrobienia po przyjeździe) umieścić "wyjść za mąż, za właściciela kafejki", ale jeśli mogłabyś nauczyć mnie żyć bez tego.. :p

Quetzi

Khem, ja jestem dziwny - jak mam net to siedzę, ale jak nie mam to mi nie przeszkadza...
Kóla - Ty nie masz serca przecież, już nie pamiętasz??

kóla_zagóla

mieczem odbiję (długopisem!)
zobaczysz.. :p

(dobra, nikt nie wie o so hosi ;D)

Starski

Mowie wam: odwyk od neta to dobra rzecz! A przynajmniej sam probuje w to uwierzyc Razz

nameless

Starski

Taaa, jak dwa tygodnie na mazurach z przyczyn oczywistych na lodce neta nie mialem to w ogole mi to nie doskwieralo, ale kiedy siedze tutaj i jedyne co moge robic to uczyc sie, ogladac telewizje i od czasu do czasu posiedziec przy komputerze, to te od czasy do czasy straaaasznie sie dluza Razz

tajunka

Ja, wbrew pozorom, nie mam najmniejszego problemu z wytrzymaniem bez neta... Jest to siedzę, tak jak Q1, ale jak mam na przykład co czytać albo dokąd pójść, to nic mnie nie trzyma, no chyba że akurat chcę z kimś pogadać... A jak mi net pada na 3-4 tygodnie, a zdarza mu się, to świat mi się wcale nie wali na głowę Razz

kóla_zagóla

Okej, nie potrzebuję netu daltego, że mi się nudzi.
Ale nie wyobrażam sobie, żebym nie mogła będąc w Poznaniu wymienić paru mejli z ukochaną Agatą, dowiedzieć się, co u Kasi, pograć z nimi w szkrable, pogadać. Dla TEGO mogłabym wyjść za właściciela kafejki.. :p

wątpię, żeby w Poznaniu mi się nudziło.
Pszczółki to co innego...
Kiedy wystarczyło, że wyszłam i już byłam "z kimś" moje życie wyglądało inaczej ;) net był dla mnie "atrakcją wieczoru", kiedy wróciłam do domu i szybkim sposobem na umawianie się.
(nie wypada szeptać...) Jestem absolutnie uzależniona od ludzi.

tajunka

Od ludzi to ja też.

tajunka

Oho, piszę właśnie post #800 Smile

Gdzie te czasy, gdy ludzi było tu tyle że nie nadążało się pisać...

Ananke

A ja piszę post nie wiem, który, jak napiszę, to się dowiem. Ogólnie nie ma on sensu, ale postanawiam powrócić, choć jak widzę, nie dzieje się wiele, ale za to ja będę xD

EDIT:
O ja... aż 54 ;D Tajunka, ale szalejesz ;>

Shinyu

Tajunka, trzeba poczekać do następnej rekrutacji aż się trafi pięć następnych kandydatek na pedagogikę i będę spanikowane wypytywać o WSZYSTKO ^^ Ale z forami tak zawsze... wszyscy oblewają urodziny ale nikt nie widzi jak umiera Razz

Ananke

Na szczęście Wy czuwacie i nie dacie umrzeć do samego końca Razz

robert22 · Dołączył: 05 Mar 2008 Posty: 4 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

To znaczy ze to forum umiera Razz