Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu

tajunka

Fajnie, nie ma mnie kilka godzin i temat z autobusów schodzi na impotencję... :>

Starski

ta, ciezku tu czasem nadarzyc za tematem aktualnym

kris87

przypomina to trochę grę w skojarzenia.

tajunka

Bo to jest gra w skojarzenia Laughing

A ten temat to jeden wielki offtop. Chociaż w sumie to jedyny taki zasyfiony, bo w innych jest względny porządek. Pomijam oczywiście Bla Bla i Kącik Zapoznawczy (w kąciku piszemy, bądź co bądź, o sobie, poznajemy się Razz

). W pozostałych można się jeszcze połapać :>

kris87

własnie o to chodzi że sie już tu trochę zakręciło... czesto czytam kilka stron wstecz żeby połapać sie o co chodzi Razz

Co do skojarzeń to nie widzę kompletnie związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy autobusem a impotencją Razz

Może ktoś ułoży Razz

?

tajunka

Ja też nie i właśnie dlatego o tym wspomniałam... Ale nie, że się dziwiłam, bo mnie niewiele jest w stanie zaskoczyć Razz

kóla_zagóla

a szkoda tematu, naprawdę dobry był. (minuta ciszy... i dalej offtopic.)
A, że nie ma wyraźnego, logicznego związku między tramwajem a impotencją to się nie dziwcie - bo to Neca pomysł był. >:p

tajunka

Jakiś tam związek by się znalazł... Rolling Eyes

Starski

temat byl dobry ale sie wyczerpal. no przynajmniej wsrod tych ktorzy tu w ogole biora udzial w akcji :> no ale czemu mielibysmy zostawic taki ladny temat, dlatego rozmowa toczy sie dalej, ale na inny temat Very Happy

tajunka

Nec

kóla_zagóla

No tak, baby zaczeły gadać o w-fie...
Ale to nie był taki perfidny offtopic, bo wf potrafi przerażać! ;D

tajunka

No bo... no bo... już każdy się wypowiedział i... no... tak wyszło Embarassed

Dziadek

Prawie każdy Smile

Chyba każdy się podobnych rzeczy boi - śmierci przede wszystkim.

Czego się boję? Chyba tego że w przyszłości mógłbym zostać kloszardem (odpukać!) ,jedynym towarszystwem byliby kumple od flachy o lekko fioletowej barwie i byłbym zwykłym społecznym marginesem lub któregoś dnia obudziłbym się jako stary już człowiek ze świadomością ,że do niczego w życiu nie doszedłem i nic po sobie nie pozostawiłem.[/url]

Quetzi

Ech, ja się ostatnio choroby zacząłem bać...Że mnie jak grom z jasnego nieba trzaśnie jakiś syf nieziemski... Nie miewacie takich lęków?