Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu

Shinyu

Hyhy a z WNS to politologia się już na Morasko przeniosła, a inne kierunki nie?
Jagiena, ma przyjaciółka i współlokatorka na prawo się dostała, może Ci jakiś znajomych załatwię? Wink

A lekarze to ja nie wiem, na amfie lecą i się uczą dużo (lecim stereotypami), brak czasu na randki i upojne noce.
Tajunka, trafiłam gdzieś po prostu na takie opinie na jednym z głupich wątków na forum gazety. Ludzie niektórzy naprawdę są ograniczeni. Za to pewien słynny wykładowca z WNS twierdzi że to kulturoznawstwo jest szkołą żon ;P

Jagiena

shinyu,jak juz bede baaardzo zdesperowana,to zglosze sie o pomoc, poki co uzyje mych wdziekow;-)
no na lekarskim moze i sie duzo ucza,ale pozniej siana jak lodu - a ustawic sie w zyciu jakos trzeba xD

Shinyu

Wolę sama się dorobić i być niezależna Wink

Zresztą dzięki cudnemu wychowaniu mojego skąpego ojca czuję wrodzoną pogardę do pieniędzy i ludzi którym tylko na nich zależy. Wolę klepać biedę z mężczyzną który będzie miał dla mnie czas Very Happy

Ale ja bym Ci nie załatwiała od razu miłości od prawnika, tylko mogła zaznajomić z pewnymi osobami... i wtedy właśnie byś używała wdzięków Very Happy

No ale jak chcesz, możesz się ewentualnie przejść na WPiA, stać na korytarzu i czekać aż mężczyźni omdleją na Twój widok Wink

Jagiena

oo tak,to jest wlasnie moj ambitny plan Very Happy

hihihi....czyzbysmy odkryli Twoja romantyczna strone? :> ja musze sie przyznac ze romantyczka ze mnie niepoprawna,az sie tego wstydze.... Gwiazdy mi wroza ze ja tez moze sie sama czegos dorobie,bo nienawidze niepotrzebnie wydawac pieniadze na drogie rzeczy ...mama (moze i tez skapa:P) nauczyla mnie oszczedzania i to nie koniecznie w dobrym znaczeniu tego slowa:D

Shinyu

Romantyczną? Bardziej artystyczną, bo o mnie pewna wróżka (jeśli można ją tak nazwać, zwykła kobieta zaglądająca w karty) tak rzekła Very Happy

I sama się wolę tak określać. Ponoć jestem też dobra kobieta, ale dzika czasem.
I dużo oszczędzam ale mam rozrzutną przyjaciółkę z którą sobie przesiadujemy w kawiarniach, teatrach, kinach i takie tam... i kasa leci. Ale na studiach się tego oduczymy, o! xD Albo zbankrutujemy i w połowie miesiąca nie będzie co jeść. A wtedy nagle do którejś z Was mogą zapukać dwie wygłodniałe, wychudzone dziewuchy i umęczonym wzrokiem błagać o jedzenie Very Happy

Eh, po prostu nie lubię kiedy ktoś narzuca mi plany i każe mi wybierać przyszłość jedynie biorąc pod uwagę to, ile będę zarabiać. Ojciec sam przyznał że ważniejsze żebym było bogata, a nie szczęśliwa. Paranojaaa xD

tajunka

ajisha

To co dziewczęta od 1 października polowanie na męża? Very Happy

sweet88

Jak tak to czytam to czuję że zaczynam się was bać Razz

Biedni faceci...od samego początku nie dacie im żyć Razz

Shinyu

Uh, to ja zazdroszczę tej mojej kumpeli prawniczce! Very Happy

Będzie miała na co popatrzeć Wink

Nawet jak się nie zna osobiście, to jednak ogólny poziom estetyczny świata wzrasta jak się na takich popatrzy.
Cholibka, ja chcę już wejść w brać studencką, pal licho czy to dzienna czy zaoczna Very Happy

Ajisha, może nie na męża, ale ogółem na mężczyzn, bo jeszcze potwierdzisz że my na pedagogice to tylko mężów szukamy... (co prawda planujemy poza murami naszego wydziału, ale zawsze wychodzi na to że szukamy).
Sweet, przecież nic im nie grozi z naszej strony ^^ Zwłaszcza że ja jakoś szczególnie nie chcę się znęcać nad kolegami... ja chcę po prostu ich poznać. Zwłaszcza tego, który skakał i śpiewał na Drzwiach Otwartych Very Happy

sweet88

ajisha

Dobra dobra niech będzie mężczyzn Razz

Przełammy stereotypy Very Happy

Warto się też pokręcić pod Politechniką Wink

tajunka

Shinyu

Ja miałam szansę patrzenia na chłopców z Politechniki, ale mi nie wyszło i się nie dostałam na architekturę xD
Ha, a tak zmieniając temat - mam mieszkanie Very Happy

Na Jeżycach. Właśnie czekam na te zarąbiste ponoć zdjęcia. I już zapraszam wszystkich chętnych na herbatkę. Raju, moje współlokatorki się załamią że ja tyle osób zapraszam Smile

tajunka