Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu

Shinyu

Cieszy mnie że są tu aż dwie osoby którym się dobrze z rodziną mieszka Smile

Wiecie, patrząc po prostu na swoją rodzinę i relacje niektórych moich znajomych z rodzicielami czasem zastanawiam się czy zwyczajna, kochająca się (ale tak naprawdę) rodzina istnieje. I czy jest szczera i zgrana. Bo ja i moja przyjaciółka to chcemy tak naprawdę uciec, pod pretekstem dobrych studiów i nauczenia się życia (to też główne powody, ale mniej ważne) i zwyczajnie swoich domów nie lubimy.
Czasami chciałabym wierzyć że z punktu widzenia dziecka rodzina może być świetna, bo sama mocno pragnę stworzyć kiedyś fajne relacje między mną a moimi przyszłymi dziećmi Wink

Przepraszam jeśli smęcę, ale taka myśl mi się nasunęła ;P

adriadna

też "uciekam" z domu na studia, więc dobrze Cię Shinyu rozumiem <przytul> Wink

aaa w ogóle news dnia - mam mieszkanie na os. Piastowskim Very Happy

masakra, jaka to ulga UFFFF....! szukającym życzę wytrwałości i szczęścia, napewno Wam się uda Wink

Shinyu

Jakieś szczegóły? Chcę wiedzieć co gdzie i jak Very Happy

Aaaa no i gratulacje!!!

ajisha

Ja oglądałam pokój Na Grodziskiej czyli minutę od WSE ale coz nie spodobał mi się...pozostaje mi nadal szukać Sad

adriadna

w sumie plan był taki:
pojechać do Poznania z ogłoszeniami z internetu + kupić gazety z ogłoszeniami i dzwonić na miejscu do ludzi i się z nimi umawiać.
wyszło na to, ze mogliśmy obejrzeć dwa mieszkania.
jedno daleko na chyba Świeczewie czy jakoś tak, a drugie na Łazarzu 3 pokojowe. pojechaliśmy całą ekipą do tej pierwszej miejscówki i... ło matko jaka bieda:D w ogóle hen daleko, do linii autobusowej trzeba było iść dłuuuugo i okazało się, ze to jeden duży pokój z kuchnią bez gazu... i jeszcze zdanie właścicielki: "no... bo jak chcecie, to ja wam mogę tutaj umywalkę zamontować" (bo nie było;])
rzecz jasna podziękowaliśmy i wróciliśmy do centrum. potem musiałam wracac do domu, bo komunikacja do mnie do domu jest fatalna.
współlokatorka zadzwoniła do mnie późnije, że to mieszkanie na Łazarzu nie ma własnej ubikacji, tzreba biegać pół piętra niżej do zbiorowej - podziękowaliśmy za to (ale właściciel się nie przejoł, bo tam było koło 25 innych osób czekających na to mieszkanie:) )
później współlokatoreczka moja kochana zadzwoniła, że mamy mieszkanko Smile

poszła ze swoim chłopakiem do kafejki internetowej i poszukali jeszcze ogłoszeń. znaleźli jedno, zadzwonili, umówili się no i jest:) od ręki dostali cztery komplety kluczy itp Smile

ot, to wszystko Smile

tajunka

I jakie warunki? Ile pokoi na ile osób, koszty itp?

adriadna

kurcze, w tym rzecz, że sama jeszcze mieszkania nie widziałam, ale to co wiem:
- dwa pokoje
- 1100 zł miesięcznie + opłaty 80 zł co drugi miesiąc + internet / wszystko na 4 osoby
- metrażu nie znam
- kuchnia wyposażona w pełni
- umeblowane
- pralka chyba nawet i jest, ale niedługo mają ją i tak wymienić
- podobno jest fajne miejsce na akwarium z rybkami Very Happy

- balkon, który swobodnie potrafi pomieścić jedną osobę opalającą się Very Happy

- parter bloku około 10-piętrowego

jedyny zarzut: podobno brzydkie tapety Smile

no i komunikacja, sklepy zwykłe i całodobowe są w pobliżu

Shinyu

Taaa, bez umywalki, tak zwany standard studencki Very Happy

ja oglądałam w fajnej kamienicy duże, dwupokojowe, ale miało kuchenkę marki Ewa i podobną pralkę liczącą sobie może ze 30 lat... Very Happy

A tak zmieniając nagle temat - dostałam się na zaoczną socjoterapię! ;P Niby nie ma się czym chwalić, ale zdziwiło mnie że był próg. I to dość wysoki, bo 60,7. Pewnie mało ludzi przyjmowali i nie mógł się każdy dostać. Rany jak fajnie widzieć cokolwiek zielonego na tej stronie Very Happy

sweet88

Shinyu

Sweet, dobrze żeś Ty się na tym forum pojawiła. Z Tobą to ja się muszę koniecznie spotkać wcześniej i jakąś jedną znajomą osobę mieć na tym kierunku Smile

na zaocznych to mniej materiału pewnie przerobimy, więc przydałoby mi się i czasem na wykłady z Tobą iść, i ewentualnie notatki pożyczać... mogę się odwdzięczyć zapraszając na herbatę Very Happy

Adriadna, szkoda tylko że tak daleko do siebie mamy. Ciekawe czy Wasze mieszkanko jest ładne, bo moje to ma standard hoho, zdecydowanie niestudencki Wink

tajunka

adriadna, no to super :>

sweet88

tajunka

Pożyjemy, zobaczymy Laughing

Shinyu

Może i by przeszła po miesiącu, ale jestem pewna że zmobilizowałabym się przed tym koszmarem zwanym SESJĄ, i dałabym z siebie wszystko żeby wylądować z piątkami. Trzeba mieć po prostu powody, które będą zmuszać do nauki. A tak się składa że ja mam przed sobą perspektywę wylądowania w jak najtańszym akademiku, zapie... długie godziny w robocie żeby mieć na utrzymanie i składanie podań o najróżniejsze stypendia socjalne jeśli tylko się nie dostanę za rok na dzienne. Bo mnie wtedy tatuś na zbity pisk wywala z domu Razz

A przynajmniej tak grozi. A nie wiem czy właściwie na zaocznych można prosić o akademik, i czy można prosić o stypendia jeśli się ma bogatą rodzinę (która jednak nie chce dawać). Tym razem nie będę się tak obijać jak przed maturą, tylko się postaram! O!

kropka

Witam wszystkich!
Jestem studentką peda z socjoterapią. Sweet_88 jesteś z Poznania?ktoś jeszcze jest na socjo?Pozdrawiam Surprised